czwartek, 1 sierpnia 2013

Harry cz.7

...W tym momencie usnęłam. Śnił mi się jakiś koszmar! Lou, zabity przez Harrego. OMG! Co to ma być, ja chyba zwariowałam... Zakochałam się w obu <3 Nie chciałam drążyć dalej tematu, zeszłam na dół, umyłam się, zjadłam naleśniki z colą i na koniec poszłam do garderoby się ubrać. NAGLE zadzwonił ktoś do drzwi! Wiedziałam ,że to, albo Lou (chociaż wątpię), albo Harry. Nie chciałam otwierać no, ale poszłam nwm poco.
- To ty?! - Nie wytrzymałam ze złości
-  Prze... 
W tej chwili wzięłam go za koszulkę, wciągnęłam do domu i pocałowałam. On, był taki we mnie, zakochany, a ja w nim. 
- Jesteś taki słodki <3
- Ty bardziej <3
- Nie bo ty! <3
- Niebo, to ja mam gdy jesteś ze mną skarbie <3
Oj jakie to było słodkie, potem poszliśmy do domu 1D. Miałam u niego nocować... Gdy przyszliśmy, na kanapie siedzieli pozostali chłopcy! I...Lou, nie zwracałam na niego uwagi, weszłam z Harrym na górę, trzymając go za rękę. Uuu...no wiem w końcu byliśmy parą... <3
Wiecie, co się stało, z Lou? Zostaliśmy przyjaciółmi. Ja, z Harr'ym dalej jesteśmy razem. <3
Gdy tylko przedstawiłam chłopakom Mejbis ( moją kuzyneczkę) Lou od razu się w niej zabujał, rb dla niej wszystko, tak jak Harry dla mnie.

I taka to historia, nieprawdopodobna a jednak. ; )

Kara i Wixit

Wkrótce, opowiadania, o Lou. :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz