sobota, 3 sierpnia 2013

Louis cz. 3

Z jednej strony chciałam odwiedzić Polskę i grać tam koncert, ale nie chciałam zostawiać 1D i Louisa <3
- Dostałam propozycje od managerki. - powiedziałam gdy przyszłam do One Direction.
- Jaką? - spytał mój słodziak.
- Wyjechać do polski grać koncert! - cieszyłam się, ale nie wiedziałam jak zareagują chłopcy.
Wszyscy odwrócili się w moją stronę i aż im szczęka opadła. Pomyślałam (oj będzie zle) Ale chłopcy zamiast drzeć się na całego, powiedzieli tylko:
- To jedziesz? - chórem.
- Nie przeszkadza wam to?! - zapytałam ze zdziwieniem.
- Boisz się zostawić Louisa na kilka dni??? - spytał się Harry ze śmiechem.
- Harry - powiedziałam patrząc na niego, jakbym chciała go zaraz zabić.
- Nie martw się, będę go pilnował, żeby nie wyrywał lasek - powiedział drocząc się ze mną.
- Jeśli się zaraz nie uciszysz co ciebie będą pilnować, ale w szpitalu - powiedziałam, uśmiechając się do niego.
W tej chwili wszyscy zaczęli się śmiać, a Niall leżał na ziemi bo spadł ze śmiechu z kanapy. Jejku, ulżyło mi że nie będzie im to przeszkadzać, że ich zostawiam. Oni przecież nie umieją gotować, Lou tylko marchewki, Niall tylko mięso. Nie wiem co tam z nimi będzie. Dzisiaj wieczorem miała samolot, zeszłam na dół zjadłam coś na szybko ogarnęłam swój wygląd i ubrałam się. Ponieważ było po 22.00 Schodziłam z góry a za mną Louis. Ze sobą targaliśmy kilka walizek. Nie powiem że było to lekkie.
- Jeju, co ty tam masz?! - zapytał mnie Lou cały spocony, ponieważ znosił już piątą walizkę, która ważyła kilka kilo.
- Wszystko co potrzebne. - odpowiedziałam. 
- Ale to tylko kilka dni!!! - powiedział gdy znosił ostatnią walizkę, przetarł sobie czoło i położył się na kanapie.
- A ty co, już odpoczywasz?! - spytał trochę wkurzony Liam.
No bo przecież to dopiero walizki, no a torby z płytami i inne rzeczy? 
- Stary zniosłem kilkadziesiąt kilo, pięć razy!
- No właśnie to tak jakbyś nosił pięć razy z góry do samochodu, Ewcie - obliczył na palcach Liam.
- Ewcie z przyjemnością, ale walizki mają koła. - powiedział.
- To wyobraź sobie że to jej nogi!  Hahahahaha - śmiał się Harry.
- To jeszcze lepiej. - powiedział cicho, żebym tylko nie usłyszała, ale niestety miał pecha bo usłyszałam. Pokiwałam na niego głową a on szybko podniósł się i spytał się co ma nosić. Wiedział do czego dojdzie więc odrobinę się przestraszył. Otóż nie lubi jak się złoszczę bo Lou bardzo mnie kocha (tak sądzę). A jak już jestem wkurzona tak na fulla, robię straszne rzeczy. Nie chcecie wiedzieć co stało się z Harrym jak mnie wkurzył tymi zboczonymi tekstami. Skończyło się na podbitym oku i tydzień leżenia na kanapie z lodem. Nie powiem już co robię gdy jestem pijana. Oj...to byłą kiedyś przygoda. No ale wracając do tego, że skończyłam się pakować, zapytałam jeszcze raz:
- Poradzicie sobie?
- Tak?! - powiedzieli chórem. Już nie chciało im się pewnie odpowiadać na pytanie które zadawałam kilkaset razy. - To mogę cię chociaż odwieść - spytał mój Louis. Na to się zgodziłam.
Jak dojechaliśmy, Sara kazała ochraniarzom zanieść wszystkie bagaże do samolotu i to jeszcze pierwszej klasy. I tu nastąpił ten moment, w którym musiałam się pożegnać z Lou.
- Pa, Misiek - powiedziałam przytulając go.
- No pa.;* Ewcia - też mnie przytulił i chciał mnie pocałować, ale biedak nie zdążył bo Sara chwyciła moją rękę i zaciągnęła do samolotu. Pomachałam mu tylko przez szybkę i odleciałam. Po kilkunastu godzinach doleciałam do Polski. Jejku ile tam fanów, nigdy jeszcze tu nie byłam,nwet nie widziałam że mam tu ciocię, dowiedziałam się od rodziców kilka miesięcy temu więc postanowiłam że pomieszkam z nią te parę dni. chociaż nie ukrywam tęskniłam za chłopakami <3
Nadszedł dzień koncertu, wstałam rano, umyłam się, i ubrałam na koncert <3. Było pełno ludzi, niesamowite uczucie, stałam na scenie i machałam do nich, aż wreszcie zaczęłam śpiewać piosenki najpierw zaśpiewałam swój pierwszy najnowszy teledysk, ciekawe czy 1D mnie oglądają w telewizji:






A  następnie pozostałe piosenki od najnowszych do najstarszych:












Ponieważ była to polska postanowiłam zaśpiewać napisaną prze ze mną i moją ulubioną polską piosenkę:







W następnych tańczyłam z tancerzami, i śpiewałam pozostałe piosenki. Myślałam cały czas o 1D. Nie wiem dlaczego może Lou będzie tam kogoś podrywał, zaśmiałam się do mikrofonu. Oj błąd, ale śpiewałam dalej nie poddawałam. Po koncercie zadzwonili do mnie chłopcy, i zapytali co mnie tak rozśmieszyło, o kurczę! Oglądali mnie, mam nadzieję że dobrze wypadłam, chłopcy mnie uspokajali, ale ja wiedziałam, że choćby jeden błąd morze trafić na okładki gazet. Paparazzi. Trochę się uspokoiłam i wruciłam do cioci, spędziłam około tygodnia w Polsce, ten czas tak szybko mija, pospacerowałam i pozwiedzałam. Czas wracać do domu...Ale to co tam zastałam..to...KOSZMAR!!!
- CO TU SIĘ STAŁO!!!???



CDN



Kara, bo Wiki już chrapie.xxd 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz