niedziela, 4 sierpnia 2013

Louis cz. 6

ZABIJĘ DEBILA!!!. No dobra przejdź my do rzeczy. Poszłam umyć i wysuszyć włosy. 
- Aaaa!!! - wydarłam się na cały dom. Chłopcy nie wiadomo skąd wbiegli na górę i kazali mi otworzyć drzwi. Ah, wiem przecież byli blisko domu, no tak i teraz było mnie słychać nawet na zewnątrz... 
- Nie!!! - krzyczałam, darłam się, a oni nie wiedzieli co mają rb.
- Jest tam Harry?!! - krzyknęłam pytając się.
- Tak, a co? - spytał się Liam.
Nie wierzę Harry śmiał się na całego, aż słychać było to zza drzwi.
- Co ty jej zrobiłeś??? - spytał ze zdenerwowaniem Louis.
- Hahahaha - śmiał się Harry. 
- Wyjdź, skarbie, plis. - prosił mnie Lou.
- Nigdy!!! - darłam się na całego.
Ale chłopcy wy warzyli drzwi.
- No pokaż swoje piękne włoski! - powiedział Harry i dalej się śmiał. Odwróciłam się a chłopców zamurowało. Stali tak z otwartą gębą i oczami. ON ZAMIENIŁ MI FARBĘ DO WŁOSÓW NA...ZIELONĄ!!!
- Jacie - powiedział cicho Louis.
- JAK JA TERAZ WYJDĘ GDZIEKOLWIEK?!!  - wydarłam się na Harrego, podeszłam do niego i szczeliłam mu w pysk. Chłopcy, a najbardziej Lou był tak zaskoczony, że wziął moją rękę i pociągnął do innego pokoju. 
- Da się to jakoś zmyć??? - zapytał mnie Lou.
- Lou, to się trzyma tydzień, nawet po myciu!!! - krzyczałam, a on próbował mnie jakoś uspakajać.
Nie wiedziałam co mam robić, A POJUTRZE MIAŁAM KONCERT!!!
- Chodz! - powiedział i pociągnął moją rękę, potem weszliśmy do łazienki dam gdzie byli chłopcy, on kazał mi usiąść na krzesło.
- Co ty... - i nie dokończyłam bo on chwycił moją głowę, najpierw zaczął mi myć włosy, potem polakierował i nałożył mi farbę blond. Po półgodzinie miałam nowe, extra włosy no i do tego zrobił mi extra fryz. 
- Skąd ty... - chciałam powiedzieć.
- Skąś. - powiedział uśmiechając się do mnie. Po jutrze poszłam na koncert. Najpierw śpiewałam moją najnowszą piosenkę:





A potem dużo innych. Ale nie wiedziałam jednego... ILE TRZYMA SIĘ FARBA!!!



CDN. 



Kara.xxd





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz